Smak miodu - Maria Stefanowska Zobacz większe

Smak miodu - Maria Stefanowska

Nowy produkt

Wyd, I, s. 143, format 146 x 21`0mm, oprawa kartonowa lakier.

Więcej szczegółów

Dostępna

14,70 zł brutto

Dodaj do listy życzeń

Więcej informacji


Maria Stefanowska, mieszkanka mazowieckiej Pilawy, od lat twórczo interesuje się poezją i prozą. Jest członkiem Klubu Miłośników Poezji przy Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Garwolinie; pisze także utwory prozatorskie. Smak miodu to druga – po Recepcie na nudę – wydana książka tej Autorki. Poprzez losy bohaterów powieści poznajemy życie niewielkiej społeczności wiejskiej, otwartej na nowoczesność, ale przede wszystkim zachowującej wartości w myśleniu i postępowaniu. Nowoczesność wnoszą tu młodzi oraz osiedlający się na „łonie natury” przybysze z miasta. Autorka udanie dowodzi, że w życiu człowieka ważne są takie przymioty, cechy charakteru, jak: dobroć, bezinteresowność, tolerancja, gotowość niesienia pomocy, wierność wyznawanym wartościom. To zawsze – jak przekonują bohaterowie książki – ułatwia pokonywanie przeciwności losu, życiową (uczciwą) stabilizację, realizację zamierzeń, a niekiedy marzeń...


Władyniuk na następnym spotkaniu tak opowiadał Basi:
–  Leżałem rozebrany. Nie mogłem doczekać się ciebie, a ten nagle wparował do szałasu. Wprawdzie słyszałem, że coś szeleści, ale myślałem, że to ty Basiu. Ten nagle zaczął mnie obmacywać. Nie odzywałem się. Nie chciałem, żeby mnie poznał, bo mógłby się domyślić, że razem kręcimy. Dopiero byłaby afera. Wszystko było cudownie dotąd, nim Koprowa nie narobiła plotek na Basię.
–  Ta to musi robić jakieś przekręty. Bo skąd niby ma pieniądze? Na wiejskich sklepach kokosów nie ma. Wiem coś o tym. Podobno wędliną z podejrzanego źródła handluje. Od złodziei bierze. Taka teraz wystrojona, jak nigdy dotąd. A pieniędzmi rzuca na lewo i prawo. Basia bardzo szybko dowiedziała się o tej plotce. Popędziła do sołtysowej z awanturą.–  A sołtysowa to skąd takie wieści ma, że ja niby kiełbasą od złodziei handluję. Zawsze mówi, że plotek nie lubi. A o mnie takie rzeczy opowiada. Może niech lepiej swojego chłopa pilnuje, żeby za babami nie latał. Taki nowoczesny się zrobił. Jak jednego zaczął za przyrodzenie targać, to mało chłopa nie skrzywdził. Ledwo tamten z życiem uszedł. Mało mu wdzięków nie wyrwał.
–  A ty to skąd takie wieści masz? – spytała Koprowa
                                                                                           (fragment)

Opinie

Na razie nie dodano żadnej recenzji.

Napisz opinię

Smak miodu - Maria Stefanowska

Smak miodu - Maria Stefanowska

Wyd, I, s. 143, format 146 x 21`0mm, oprawa kartonowa lakier.