Brak produktów
Podane ceny są cenami brutto
Nowy produkt
Wyd. I, s. 183, format 148 x 210mm, oprawa kartonowa lakierowana
ISBN 978 83 205 5897 5
CN 4905 91 00
PL
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Jolantę Golonkiewicz-Rybską znam od lat i cenię za zaangażowanie w liczne lokalne inicjatywy kulturalne i historyczne. Jola przed laty własnym sumptem wydała niezwykle cenne wspomnienia swojego dziadka z okresu I wojny światowej, teraz postanowiła zapisać dla potomnych swoje prywatne wspomnienia.
I chwała jej za to, niech będzie wzorem dla innych.
W swej dziennikarskiej i historycznej pracy wielokrotnie spotyka się z czymś co nazywa się „spóźnieniem się”. Ileż to razy wspominając dawne czasy słyszymy: „a gdyby żył ojciec, dziadek, to oni by powiedzieli”. Niestety w czasach gdy żyli, nie miał ich kto przepytać, nie miał kto ich zachęcić do spisania wspomnień. Przeszłość odeszła wraz z nimi. Dla dobra kolejnych pokoleń dbajmy o utrwalenie historycznej pamięci, także tej lokalnej, prywatnej. Takie wspomnienia jak Joli za kilkadziesiąt lat będą skarbnicą wiedzy o przeszłych czasach.
(fragment z Posłowia – Szymon Jakubowski)
Moje zielone lata
Słuchałam Autorki! Siedziała tuż obok!!!
Normalne potyczki z codziennością, zwyczajne życie młodej, dorastającej i dorosłej dziewczyny a jak ciekawie opowiadane…
Słuchałam do późna w noc, chyba moje synogarlice zaczynały się krzątać w gnieździe nad moim oknem????
Zatrzymałam się na wspomnieniu Andrzeja Kusia, którego dobrze znałam pracując w Zarządzie Głównym Klubu Wysokogórskiego…
Uciekłam na chwilę do swoich wspomnień, to było nie fair wobec Autorki, odkleiłam więc okulary od nosa i poszłam pod prysznic!
Książka cudowna!
Jedynym „mankamentem” drobny druk, ale to opinia ślepca ????.
Przepraszam za tę uwagę o druku????
Książka świetna, nie miałam wątpliwości, bo „Zielone lata” to urocza opowieść o życiu, które trwa…