Nowy Andrzej Podlewski - Bursztynka i inne baśnie Zobacz większe

Andrzej Podlewski - Bursztynka i inne baśnie

Nowy produkt

Wyd. I, s. 50, format 148 x 210 mm, oprawa miękka lakierowana

ISBN 978 83 205 5915 6

CN 4905 91 00

PL

Więcej szczegółów

34,00 zł brutto

34,00 zł za 1 egz.

Dodaj do listy życzeń

Więcej informacji

Młodzi Czytelnicy, zaczarowane światy istnieją naprawdę. Gdzieś daleko od waszego domu pnie się wysoko do nieba siódma góra, wśród dolin płynie wartko siódma rzeka zmierzająca do siódmego morza. Za nimi, w małych wioskach, ogromnych miastach, żyją nasi mali bohaterowie z baśni, dobre wróżki i źli czarownicy.

W tym zaczarowanym świecie zawsze zwycięzca dobro, a droga po której kroczą nasi bohaterowie zawsze prowadzi w kierunku słońca. To wszystko prawda. Wystarczy zamknąć oczy i wkroczyć do tego świata w waszej wyobraźni.

                                                                                                  Andrzej Podlewski

Kamienni ludzie

W pewnej góralskiej wiosce żyło dwóch młodych pasterzy. Każdego roku na wiosnę, ludzie z okolicznych wiosek zaganiali swoje owce na ogromne górskie hale i oddawali je w ich opiekę. Młodzi pasterze paśli owce do późnej jesieni, a do wioski wracali dopiero wtedy, kiedy dni stawały coraz krótsze i częstymi opadami dawały znać o zbliżającej się zimie.

Jeden z nich miał na imię Marcin. Cały świat był jego przyjacielem i on sam był przyjacielem całego świata. Drugi z pasterzy, Hugon, był człowiekiem porywczym i chciwym, nie interesował się przy tym niczym innym, jak tylko tym, jak zdobyć dużo pieniędzy.

Marcin ze współczuciem patrzył na druha i mówił:

- Nieszczęśliwy jesteś Hugonie, zamiast wziąć się do pracy, leżysz i dumasz gdzie pieniądze z nieba lecą, a one same nie spadają, każdy ci to powie, kto ma trochę oleju w głowie.

Hugon zasępiał się jeszcze bardziej po takich uwagach i trudno było z niego wydusić słowo.

Któregoś wieczora, a było to pod koniec lata, kiedy nastał czas spędu owiec, zdarzyło się, że Hugon niespodziewanie rzucił się na przyjaciela i mocno skrępował go sznurami.

- Oszalałeś? - krzyczał Marcin. - Czyżbyś chciał mnie obrabować, takiego samego biedaka jak ty?

Hugon nie odpowiadał tylko jeszcze bardziej zaciskał węzły na jego rękach i nogach. Kiedy już skrępował go tak, że ten nie mógł ruszyć nawet palcem, odetchnął głęboko i powiedział:

- Tym razem nie powrócę do wsi jako żebrak. Sprzedam owce, a za otrzymane pieniądze kupię dom, kawał ziemi i nareszcie będę bogaty. Ludzie będą się mnie bali. Wszystko się odmieni.

Marcin nie mógł uwierzyć, że to mówi jego najbliższy przyjaciel.

- Jeśli ludzie się dowiedzą, zostaniesz ukarany - krzyczał Marcin. - Opamiętaj się, jeszcze nie wszystko stracone. Rozwiąż mnie, a przysięgam ci, że nikt się nie dowie o twoim niemądrym pomyśle. Będzie jak dawnej.

- Nie - krzyknął Hugon. - Nie będzie jak dawniej. Już nigdy nie będę biedakiem, a ty nikomu nie powiesz o niczym, bo wrzucę cię do najgłębszej jaskini w górach, z której nigdy nie wyjdziesz na światło dzienne.

Powiedziawszy to, zarzucił związanego towarzysza na plecy i ruszył krętymi ścieżkami w głąb gór.

- Przyjacielu drogi, puść mnie - prosił Marcin. - Moja stara matka oczy wypłacze, gdy mnie nie ujrzy.

Hugon zaśmiał się szatańsko.

- Nie martw się – powiedział. - Opowiem we wsi, że to ty mnie ogłuszyłeś i zbiegłeś z owcami. Nie będą płakać po złodzieju…

                                                                                                           (fragment)

Opinie

Na razie nie dodano żadnej recenzji.

Napisz opinię

Andrzej Podlewski - Bursztynka i inne baśnie

Andrzej Podlewski - Bursztynka i inne baśnie

Wyd. I, s. 50, format 148 x 210 mm, oprawa miękka lakierowana

ISBN 978 83 205 5915 6

CN 4905 91 00

PL

Produkty powiązane